Ten odstęp, to jest śluza dla motocyklistów i rowerzystów... W wielu krajach praktyka tak samo popularna jak jazda "na zamek". Niestety w Polsce wciąż praktycznie nie znana i postrzegana właśnie jako wrodzone chujostwo, mimo że ma znaczny wpływ na bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych lat przyjmie się na stałe, tak jak zamki.